To nie żart. Zarówno fakt tego, że Jarosław Juszkiewicz przestał być głosem Google Maps, i fakt tego, że napisałem maila do twórców Organic Maps z pytaniem, czy chcieliby instrukcje mówione przez człowieka w języku polskim (obecnie OM opiera się na syntezatorze mowy). Jeżeli twórcy OM się zgodzą - istnieje pewna szansa, że Organic Maps może zyskać pewne grono użytkowników w Polsce. Może i nie będzie to głos Juszkiewicza, ale przynajmniej będziecie się mogli na mnie wydzierać, gdzie jest to cholerne południe.

    • Oliwier Jaszczyszyn@szmer.infoOPM
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      edit-2
      6 hours ago

      Fun fact: Google Maps, jak dobrze pamiętam, oferuje (oferował?) również podanie do wiadomości publicznej, gdzie jest kontrola drogowa itp. Z antyradarami w Polsce jest o tyle ciekawa sytuacja, że można je posiadać, ale nie można z nich korzystać. W praktyce wiemy, jak jest naprawdę, a sam fakt, że antyradar można mieć tak prosty jak zwykłą aplikację na telefonie, jeszcze bardziej utrudnia egzekwowanie tego prawa.

      Wartym wspomnienia jest też fakt, że Yanosik regularnie współpracuje z policją przy akcjach typu m.in. “nie trzymaj telefonu podczas prowadzenia”. To nie jest endorsement, to stwierdzenie faktu.

  • gfle@szmer.info
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    3
    ·
    1 day ago

    Przyznam, że nie używam Google Maps, więc ciężko mi porównać, ale syntezowane głosy to nie jest nic nowego w aplikacjach do nawigacji. Główną zaletą jest to, ze mogą głosowo informować o numerach dróg, nazwach itp itd, co przy nagrywanym wcześniej głosie jest zwyczajnie niemożliwe.

    Synteza mowy wydaje mi się przydatna w odróżnieniu od większości innych zastosowań “AI”, więc nie do końca rozumiem zdziwienie ani oburzenie.